Cardio czy HIIT?

Sezon spalania tłuszczu ruszył niczym śnieżna lawina. Ci którzy wytrwali w noworocznych, jak i Ci, którzy celują w plażową sylwetkę mają jeden, wspólny cel – jak najmniejsza procentowa ilość tkanki tłuszczowej w organizmie. Jeśli na bieżąco czytacie fitness-inspiracje.pl, wiecie z pewnością, że do prawidłowego procesu redukcji tkanki tłuszczowej wymagane są kluczowe narzędzia, takie jak dieta oraz trening. W dzisiejszym artykule, omówię dwie formy treningu sprzyjające gubieniu zbędnego balastu.

Cardio to forma treningu tlenowego, w umiarkowanej intensywności przez stosunkowo długi czas. Może być wykonywany w wielu formach. Począwszy od biegania, przez orbitrek, na pływaniu kończąc. Cel jest jeden – utrzymać odpowiednio wysokie parametry pracy serca przez odpowiedni czas.

HIIT to forma treningu przeplatanego, czyli takiego, w którym łączy się formy umiarkowanego wysiłku z wysiłkiem maksymalnym. W praktyce oznacza to, że np. przez 15s biegniemy z maksymalną mocą, zaś przez 45s truchtamy. Przedstawiony cykl 15/45s powtarzamy kilka razy i otrzymujemy trening HIIT. Oczywiście, tak samo jak w przypadku cardio, HIIT można wykonywać na wiele sposobów – liczy się efekt finalny, czyli maksymalne pobudzenie organizmu i wywindowanie wysiłku na maksymalny poziom.

Reasumując, cardio z HIITem łączy jedno – łatwość wykonania. Obie formy możemy wykonywać praktycznie wszędzie, zależnie od naszych preferencji może to być bieganie, pływanie, jazda na rowerze itd. Co różni te treningi? Przede wszystkim efektywność. W kwestii spalania tkanki tłuszczowej HIIT nie ma sobie równych. Badania pokazują nawet trzy-krotnie większy wpływ tego wysiłku na spalanie tłuszczu. Należy przy tym zwrócić uwagę, że jest to trening bardzo intensywny, dlatego nie powinien być nader często wykonywany. Zaleca się ostrożność i stopniowe wdrażanie do HIITu.

Cardio cz HIIT? Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. W moim przypadku, przeplatam obie formy, korzystając z zalet jednego i drugiego.