Sport, aktywny tryb życia, wizyty w fitness klubie, pływanie w basenie, czy też bieganie to elementy niezwykle ważne dla każdego człowieka, aby cieszył się on doskonałą kondycją fizyczną a dodatkowo świetnym zdrowiem. Jednakże nawet w aktywnym trybie życia, ćwiczenia należy wykonywać z umiarem, albowiem przesilenie serca może być bardzo groźne w skutkach.
Badania i dowody
Brytyjska Fundacja Serca przeprowadziła badania, jakie to ukazały, że nadmierne ćwiczenia fizyczne mogą prowadzić do nieodwracalnych zmian molekularnych w sercu. Udowodniono, że w chwili, kiedy tętno spoczynkowe biegaczy, czy też sportowców wysiłkowych jest niskie, może dojść do zakłócenia pracy rytmu serca. Pomimo, że brzmi to nieco paradoksalnie, zawodnicy, którzy cieszą się doskonałą formą fizyczną i świetną kondycją są w bardzo dużym stopniu narażeni na arytmię serca. Taka sytuacja spowodowana jest faktem, że zawodnicy biorą udział w długich i często wyczerpujących dla nich startach, zaś czynność ta prowadzi do spowolnienia bicia serca. Dodatkowo udowodniono, że wszelkie ćwiczenia wytrzymałościowe w ludzkim organizmie zmniejszają znacznie poziom białka HCN4, a tym samym spada tętno.
Wysiłkowe zmiany rytmu serca
Przeciętny człowiek, który ćwiczy regularnie, lecz nie obciąża nadmiernie swego organizmu, ma tętno spoczynkowe pomiędzy 60 a 100 uderzeń na minutę. Z kolei trenujący każdego dnia zawodnik ma tętno znacznie mniejsze, około 30 uderzeń na minutę. Serce, a raczej jego częstotliwość skurczów regulowana jest przez układ nerwowy, dlatego też podczas wysiłku zachodzą w nim nader widoczne zmiany.
Zawodnicy z rozrusznikami?
Najnowsze badania, jakie zostały przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych udowodniły, że nałogowi biegacze po kilku latach intensywnego treningu, nie tylko mogą mieć mniejsze tętno spoczynkowe, ale nawet mogą potrzebować rozrusznika serca. Wedle tej nowej teorii zwolennicy uprawiania biegów potwierdzają, że eksperymenty, jakie zostały przeprowadzone są prawdziwe i wielu zawodników, po upływie lat boryka się z problemami serca.
Czy więc możliwe jest, że bieganie może być niebezpieczne? Nie można zapomnieć o fakcie, że wynalazca joggingu Jim Fix zmarł na atak serca, jednakże, jeśli biegamy w granicach rozsądku z całą pewnością nic złego nam nie grozi, a wręcz przeciwnie poprawiamy stan ciała i ducha.
