Zdrowy tryb życia i bycie fit są obecnie bardzo popularne. Wiele osób, obu płci, odwiedza kluby fitness i siłownie. Dla większości pierwszoplanowym celem jest osiągnięcie wymarzonej sylwetki. Chcesz lepiej wyglądać nago? Wybierz się na siłownię. Jest to oczywiste, jednak wiele początkujących osób popełnia błąd polegający na tym, że najpierw chcą się odchudzić.
Kluby fitness, zwłaszcza te profilowane pod klientelę kobiecą, mają pewną wspólną cechę. Mianowicie tłumy pań siedzą w strefie cardio, zaś tylko nieliczne sięgają po wolne ciężary. Jest to w dużej mierze powodowane przeświadczeniem, że najpierw trzeba spalić tłuszcz, odchudzić się, a dopiero potem zająć się ćwiczeniami, które ukształtują dajną pupę, wyszczuplą ramiona czy ujędrnią uda. Jest to jednak niestety mit. Ćwiczenia i cardio powinno stosować się najlepiej jednocześnie.
Samochodowa analogia
Budowa mięśni przyspiesza proces spalania tłuszczu. Aby to uzmysłowić przytoczymy analogię do samochodu. Im mocniejszy silnik ma dany samochód, tym większe ma spalanie. Potrzebuje więcej paliwa aby przemieścić się o taki sam odcinek, niż samochód z mniejszym silnikiem.
Silnikiem naszego ciała są mięśnie. Im masz więcej mięśni, tym większe masz zapotrzebowanie kaloryczne – musisz więcej jeść, aby utrzymać tę samą wagę. Jeśli masz deficyt kaloryczny, wówczas organizm musi sięgać po rezerwy w postaci… tkanki tłuszczowej.
Jeśli zaczniesz rozwijać swoje mięśnie od samego początku, wówczas podczas treningu cardio (aerobowego) będziesz spalać więcej i efektywniej tkankę tłuszczową. Mówiąc o mięśniach nie popadajmy w skrajność – podniesienie hantli czy nawet sztangi nie zrobi od razu z Ciebie faceta. Tego nie musisz się obawiać. Dziewczyny startujące w zawodach kulturystycznych i sylwetkowych mają za sobą naprawdę masę pracy, dlatego Twój (stosunkowo niewielki) wysiłek nie zaowocuje męską sylwetką.
Cardio i uboga dieta a odpowiedź organizmu
Ćwiczenia polegające na dużej ilości treningu typu cardio w połączeniu z ubogokaloryczną dietą mają też tę wadę, że organizm szybko się do nich przyzwyczaja. Jest to swoista reakcja obronna. Skoro dostarczasz mało kalorii, wówczas Twoje ciało będzie starało się magazynować jak najwięcej zapasów. Po kilku tygodniach trening okaże się bardzo mało efektywny. Ciało adaptuje się i przestaje reagować na tego typu bodźce.
Dodatkowo w wyniku niskiej podaży kalorii spalamy nie tylko tkankę tłuszczową, lecz również mięśnie. Wymagają one energii aby je utrzymać. Dlatego organizm stara się bronić i ograniczyć zapotrzebowanie energetyczne. Tracisz mięśnie, zwalnia Ci się metabolizm, i w konsekwencji w przypadku powrotu do wcześniejszych nawyków żywieniowych (sprzed rozpoczęcia diety) możesz bardzo łatwo przytyć. Efekt jojo spowodowany będzie tym, że organizm zechce zmagazynować każdą kalorię, na wszelki wypadek, gdybyś znowu zaczęła się głodzić i biegać godzinami.
Rzeźbienie sylwetki
Chyba żadna kobieta nie chce wyglądać jak szkielet. Niestety, niskokaloryczna dieta połączona z wysiłkiem aerobowym powoduje, że wcale nie nabieramy „kształtów”. Jędrne krągłości seksownych pań, które oglądamy na okładkach czasopism, biorą się właśnie z mięśni. To one są materiałem kształtującym seksowną figurę. Wysiłkowe spalanie tłuszczu powoduje również spalanie tych mięśni. Traci się jędrność, sprężystość i zdrowy wygląd. W efekcie nasza sylwetka po odchudzaniu może wyglądać gorzej, niż przed nim!
Co w takim razie zrobić?
Najlepiej połączyć ćwiczenia siłowe i aerobowe. Dwa treningi siłowe, najlepiej z trenerem personalnym, na początek powinny w zupełności wystarczyć. Dlaczego z trenerem? Ponieważ jeżeli nigdy nie byłaś na siłowni i dosłownie nie wiesz za co się złapać, to możesz przypadkiem zrobić sobie krzywdę. Poza tym im lepiej technicznie będziesz wykonywać ćwiczenia, tym lepsze i szybsze efekty uzyskasz.
Treningi aerobowe ogranicz na korzyść ćwiczeń siłowych. Jeśli codziennie biegasz, jeździsz na rowerze i do tego jeszcze zaglądać na zajęcia z aerobiku, wówczas naprawdę trudno będzie Ci przybrać trochę mięśni i ujędrnić kształty.
Nie bój się jeść! Nie jedz mało, jedz mądrze. Ogranicz niezdrowe, zabarwione chemią i mocno przetworzone produkty spożywcze. Podwyższ ilość spożywanego białka. Możesz nawet sięgnąć po odżywki białkowe (tutaj też rozwiewaliśmy mity odnośnie odżywek dla kobiet). Z czasem, po kilku miesiącach ćwiczeń, Twoje zapotrzebowanie energetyczne organizmu będzie o wiele wyższe, Ty zaś będziesz zadziwiona jakie ilości jedzenia możesz bezkarnie i z uśmiechem spożywać. A chyba o satysfakcję tutaj chodzi, prawda?