Martwy ciąg w pigułce

Michał Grudzień 19, 2016 0
Martwy ciąg w pigułce





Martwy ciąg przez wielu uważany jest za najbardziej wymagający technicznie ruch spośród całego wachlarza ćwiczeń złożonych. Trudno się z tym nie zgodzić – na poprawną formę martwego ciągu składa się wiele czynników. Jest to ćwiczenie złożone, którego wykonanie wymaga harmonicznego udziału całego ciała. Obok omawianego ćwiczenia narosło również wiele mitów. Jak to jest z tym martwym ciągiem? Czy to dobre ćwiczenie? Jak i kto powinien je wykonywać?

Martwy ciąg – wykonanie

Wykonanie martwego ciągu nie jest wbrew pozorom trudne, bowiem to całkowicie naturalny ruch naszego ciała, który z „martwego punktu” podnosi sztangę wraz z obciążeniem. Teoria wraz z filmem instruktażowym:

Podejdź do sztangi i stań w rozkroku na szerokość barków (lub trochę większym). Palce stóp powinny lekko wystawać za gryf. Następnie ugnij nogi w kolanach zachowując naturalną krzywiznę kręgosłupa, złap gryf nachwytem bądź chwytem mieszanym nieco szerzej niż położenie kolan (martwy ciąg klasyczny, więcej w uwagach), wypnij klatkę do przodu, a głowę odchyl lekko do tyłu. Weź oddech i zacznij ruch w górę. W początkowej fazie ruchu największą pracę wykonują mięśnie ud oraz mięśnie pośladkowe. Prowadź sztangę blisko ciała i nie prostuj zbyt szybko nóg. Klatka powinna być cały czas wypięta, plecy zaś zachowują naturalną krzywiznę kręgosłupa. W momencie wyprostu ściągnij barki lekko do tyłu i zrób wydech, zacznij powrót do pozycji wyjściowej cały czas unikając okrągłych pleców czy kociego grzbietu. Nie odbijaj także sztangi od podłoża.

źródło: http://www.kfd.pl/martwy-ci%C4%85g-34126.html/

Martwy ciąg – dla kogo polecany?

Martwy ciąg doskonale sprawdzi się w każdym rodzaju treningu. Niezależnie od tego, czy Twoim celem jest redukcja zbędnych kilogramów czy budowanie mięśni – to ćwiczenie musi znaleźć się w Twoim planie. Z uwagi na globalny charakter tego ćwiczenia, w jego wykonaniu biorą udział stabilizatory oraz ścięgna, które wzmocnione zapobiegają kontuzjom oraz zaburzeniom balansu strukturalnego. Czy zatem martwy ciąg można nazwać ćwiczeniem stricte uniwersalnym? Moim zdaniem jak najbardziej! Martwego ciągu nie należy się obawiać – do kategorii baśń i bajek należy włożyć stwierdzenia, jakoby martwy ciąg powodował problemy z kręgosłupem czy ogólną postawą ciała. Z drugiej strony – martwy ciąg jest bardzo często wybierany jako doskonałe ćwiczenie rehabilitacyjne.

Ciężki trening ciągów z Sebą Kotem oraz Agresywnym Wojtkiem? Czemu nie!

Leave A Response »

You must be logged in to post a comment.

Inline
Inline