Czy kiedykolwiek dane było Tobie słyszeć o morsowaniu? Morsem, żartobliwie określa się osobę, która korzysta z kąpieli w odkrytych zbiornikach wodnych w momencie, gdy woda w nich jest lodowata. Czy ma to jakikolwiek sens? Okazuje się, że tak.
Okazuje się ponadto, że nie trzeba mieć żadnych specjalnych predyspozycji oraz środków do bycia morsem. Generalnie, morsem może zostać każdy, kto nie ma przeciwwskazań do morsowania, a nimi są np. choroby układu krwionośnego, a ponadto wtedy, gdy Twój lekarz zwyczajnie tego zabroni, z uwagi na inne schorzenia. Jeśli jesteś zdrowy, możesz zostać morsem. Jak to uczynić? Bardzo prosto. Zbierasz chętnych (minimum dwóch), aby kąpiele uczynić możliwie jak najbezpieczniejszymi, zabierasz ciepłą odzież, termos z herbatą, buty sportowe na rozgrzewkę, ręcznik i… przede wszystkim chęci, bo to się przydadzą – bariera psychiczna może okazać się bardzo wielkim wyzwaniem. Poza tym, to wszystko.
Co dają kąpiele w zimnej wodzie? Począwszy na zahartowaniu ciała, poprzez zwiększenie odporności organizmu (przez co mniej chorujemy zimą), na wzmocnieniu układu naczyniowo-krwionośnego kończąc. Ponadto, morsy mniej odczuwają dyskomfort wynikający z ujemnej temperatury zimą, przez co łagodniej ją znoszą.
Czy zatem warto spróbować? Oceń sam, to ostatnia szansa, by rozpocząć sezon morsowania.
