Noworoczne postanowienia – jak wytrwać?

Michał Styczeń 14, 2015 0
Noworoczne postanowienia – jak wytrwać?





Przełom roku to czas, w którym gro osób stawia sobie cele. Redukcja wagi, atletyczna sylwetka, wyrzeźbiona pupa… Lista wydaje się być długa i ciężka do zamknięcia. Rzeczywistość pokazuje jednak, że cele stawiane w styczniu często bywają realizowane do… końca stycznia, bądź maksymalnie do końca lutego. Humorystyczny obrazek przewodni tego artykułu to niestety rzeczywistość. Siłownie w styczniu przeżywają swoisty boom, by w lutym/marcu przejść do „normalnego”, a raczej – bardziej stabilnego trybu pracy, gdy większość nowych bywalców odpada. Co wpływa na tak niekostny rozwój sytuacji?

Kluczowym wydaje się być tutaj postawiony cel. Dla wielu nierealny, odległy, a przede wszystkim realizowany na szybko. Nietrudno się zatem domyślać, że podstawowym błędem jest nierealnie postawiony cel. Przede wszystkim patrząc przez pryzmat możliwości danej osoby oraz czasu przeznaczonego na jego realizację. Co więcej, większość osób nie potrafi czerpać satysfakcji z małych sukcesów. Przekładając to na rzeczywistość i popierając przykładem.

Kobieta w wieku 35 lat o siedzącym trybie życia, o wadze przekraczającej normę, zaś ostatniej aktywności około 15 lat wstecz na zajęciach wychowania fizycznego. Stawia sobie cel idealnej sylwetki. Zaczyna działać – obniża kaloryczność diety do minimum, czym działa na swoją szkodę, a ponadto zajeżdża się na treningach, powodując pierwsze bolesne doznania w postaci bolesności mięśniowej. Zamierzone efekty nie przychodzą po miesiącu, nie przychodzą też po dwóch. Zastanawia się, co robi źle – przegląda Internet i nie znajduje jednoznacznej odpowiedzi. Cóż, całe założenie jest złe. Jak powinna działać powyższa kobieta?

Pierwszy cel – spacery + eliminacja (stopniowa) śmieciowego jedzenia. Drugi cel – marszobiegi + delikatne obniżanie kaloryki. Trzeci cel – bieganie na krótkim dystansie + dieta na podtrzymanie wagi. Czwarty cel – zajęcia na siłowni + ćwiczenia aerobowe – dieta redukcyjna z okresowym reefedem (dniem „odstępstwa”). Piąty cel – siłownia, aeroby, dodatkowe zajęcia np. zumba – dieta redukcyjna bez jakichkolwiek odstęp. Szósty cel – sukces. Różnice widać gołym okiem, nieprawdaż? 😉

Należy dodać, ze powyższe to nie cele na miesiąc, dwa, a nawet trzy. To cele na przyszły rok. Tak, cały rok. Dodatkowym sprzymierzeńcem jest pomiar kluczowych punktów ciała czyli obwodu talii, wagi oraz „sesje” fotograficzne pozwalające wyłapać rezultaty ciężkiej pracy.

Jak widać, często to nie ludzi są za słabi, a zwyczajnie cele stawiane przez nich, są nader wyżyłowane.

Leave A Response »

You must be logged in to post a comment.

Inline
Inline