Pochodzi z Chin, gdzie już prawie tysiąc lat temu używana była do zwalczania większości dolegliwości. Dziś, co chwile przeprowadzane są badania nad jej właściwościami. Te najbardziej spektakularne, choć nie potwierdzone teorie, to fakt, że pomaga w walce nie tylko z Alzheimerem, czy stwardnieniem rozsianym, ale i zapobiega niektórym rodzajom raka! Podane teorie nie zostały jednak w stu procentach potwierdzone. Zielona herbata, bo o niej mowa ma szereg sprawdzonych zastosowań, dzięki którym jest znana i ceniona na całym świecie. Grunt, by odpowiednio ją przygotować.
Kiedy ma pobudzać, a kiedy uspokajać?
Zielona herbata proporcjonalnie zawiera tyle samo kofeiny co filiżanka kawy. Co nie zmienia faktu, że gdy odczuwamy niepokój również może nam pomóc. Wystarczy umiejętnie ją zaparzyć. To jak powinniśmy ją przygotować zależy od jej rodzaju, a zatem wielkości liści. Dlatego, jeśli nie ma informacji na opakowaniu, warto skonsultować to ze sprzedawcą. Założenie jest jednak, że czas trwania parzenia nie powinien przekraczać od 3 do 5 minut, a temperatura wody powinna wynosić nie mniej, niż 90 stopni Celsjusza. Ważna informacja, jeśli chcesz, aby zielona herbata nas pobudziła parzymy ją tylko raz. Potrzebujesz się uspokoić? Wtedy warto zaparzyć zieloną herbatę dwu, a czasem i trzykrotnie. Odpowiedni czas parzenia zielonej herbaty pozwala nam uzyskać jej niepowtarzalny aromat, a dodatkowo pozbywamy się gorzkiego smaku.
Na co tak naprawdę ma wpływ?
Przede wszystkim doskonale wpływa na nasz układ pokarmowy. Dlatego tak wiele osób sięga po nią stosując dietę, gdyż posiada właściwości oczyszczające organizm ze zbędnych toksyn. Wspiera także metabolizm. Ma ogromne znaczenie dla pracy naszego serca i układu krwionośnego. Zawarte w zielonej herbacie flawonoidy zapobiegają i przeciwdziałają zakrzepom krwi. Co ciekawe pomaga także w przypadku… próchnicy zębów.
Na zmęczone oczy
Wystarczy naparzyć mocną esencję z zielonej herbaty, następnie zamoczyć w niej waciki, bądź gaziki i wsadzić je do lodówki na kilkanaście minut. Schłodzone, namoczone waciki nakładamy na oczy i już po kwadransie poczujemy się jak nowo narodzeni. Takie rozwiązanie jest idealnie dla osób ciężko pracujących w godzinach wieczornych, a także tych, którzy spędzają większość dnia przed komputerem.
Masz ochotę na zabawę? Zrób drinka z… zielonej herbaty!
Tak, tak, to nie są żarty. Właściwości tego przysmaku to jedno, a nieco jego inna odmiana do druga sprawa. A przepis na drinka jest niezwykle prosty. W jego skład wchodzi: Martini, zielona herbata, lód, liście mięty i limonka. Taki drink spokojnie można przyrządzać samemu w domu.
Zielona herbata w ciąży?
Jak najbardziej. Grunt, by była przyjmowana z umiarem. Zatem picie jej nie powinno przekraczać trzech filiżanek dziennie. W tej sytuacji zaleca się kilkukrotne parzenie, tak, by herbata miała więcej właściwości uspokajających, kofeina bowiem może źle wpłynąć na rozwój dziecka.
Zielona herbata, jak każdy produkt ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Odpowiednio jednak przygotowana może przynieść naszemu zdrowiu wiele korzyści.
Drink z zielonej herbaty – no ciekawe, nie ukrywam że mnie pozytywnie zaskoczyło. Zielona herbata zarówno służy jako lekarstwo profilaktyczne, jak i w celach urodowych i smakowych. O jej zaletach warto poczytać tutaj: http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/herbata-jak%C4%85-pi%C4%87-by-schudn%C4%85%C4%87. Może zielona herbata ma pewna gorycz w smaku, ale można się do niej nie tyle przyzwyczaić co nawet i polubić.