Społeczeństwo Kulturystyki i Fitness co jakiś czas nawiedza nowa moda. Innowacyjne metody treningowe oraz inne spojrzenie na dietę to dwa kluczowe aspekty, jakie podlegają zjawisku wspomnianej mody. Plank (tłum. z ang. deska) przeżywa w ostatnim czasie swoisty boom. Według najnowszych trendów, każdy szanujący się sportowiec musi mieć w swym zestawie treningowym deskę. Czy wspomniane ćwiczenie faktycznie jest tak dobre? Czym w ogóle jest „deska”? W tym artykule będę używał zamiennie nazwy plank i deska. Zapraszam do lektury!
Plank – wykonanie
Deska to z pozoru łatwe ćwiczenie. W krótkim streszczeniu, możemy je opisać jako: podpór przodem na przedramionach, z zachowaną naturalną krzywizną kręgosłupa. Początkowo ćwiczenie wydaje się być łatwe, aczkolwiek praktyka pokazuje, że stwarza wiele problemów. Po pierwsze – naturalna krzywizna kręgosłupa bardzo często jest bagatelizowana. Często spotykam się z osobami, które zamiast tworzyć deskę, tworzą górę, tj. przenoszą ciężar wykonywanego ćwiczenia na bardziej na mięśnie pleców. Po drugie – osoby początkujące mogą mieć problem z utrzymaniem naturalnej krzywizny kręgosłupa, co równa się z opuszczeniem jej poziomu. To kolejny i niedopuszczalny błąd. Deska (jak sama nazwa wskazuje) powinna z profilu obrazować nazwę tego ćwiczenia. Podstawą zatem jest utrzymanie prawidłowej krzywizny kręgosłupa.
Plank – wariacje, wyzwania i efekty
Jedną z podstawowych wariacji deski, jest jej boczna wersja. Generalnie to o wiele trudniejsza, przez co polecana jest przede wszystkim dla osób średnio-zaawansowanych. Czego można spodziewać się po wdrożeniu deski do naszego planu treningowego? Przede wszystkim wzmocnienia zarówno przedniej, jak i tylnej taśmy naszego ciała. Deska angażuje niemal całe ciało, przez co jest bardzo dobrym ćwiczeniem, patrząc przez pryzmat globalnej stabilizacji. Z pewnością sprawdzi się u osób, które muszą pracować nad mobilnością. Poprawiona mobilność oznacza nie tylko wydajniejsze funkcjonowanie, ale i przede wszystkim mniejsze ryzyko kontuzji. Wykonywanie deski pozwoli zatem nie tylko poprawić aspekty motoryczne, ale i wizualne. To idealne ćwiczenie na koniec treningu, jako swoisty „cool down”.
Wykonanie deski:
Wariacje deski:
Wykonywanie deski to największy objaw autodestrukcji jaki na sobie przeprowadziłam. Niby banalne ćwiczenie, a człowieka wykańcza w trakcie robienia, chwilę po i cały następny dzień. Jest to ćwiczenie w stylu – najgorszemu wrogowi tego nie życzę, ale efekty są rewelacyjne 😉
To jest bardzo dobre ćwiczenie, poprawiające naszą figurę.