Witam w pierwszej części mojego mini poradnika dla początkujących. Otóż, po upalnym lecie przychodzi pora na to, by zabrać się za formę na kolejne lato. Z pewnością nie raz powtarzałeś sobie, że to już pora, że na kolejne lato zdobędziesz upragnioną formę i z jakiegoś powodu zwyczajnie na planach i zapewnieniach się kończyło? Cóż, uwierz, iż nie jesteś jedyny. Zapraszam do moich artykułów, a z pewnością dowiesz się, gdzie zrobiłeś/aś błąd.
W niniejszym artykule omówię podstawowy element – element planistyczny. Otóż, nie da się zrobić niczego bez planu (no dobra, może i spontaniczny wypad na piwo ze znajomymi stanowi wyjątek :-)), aczkolwiek jak zabrać się do planowania skoro nie obrało się jednego, konkretnego celu? Zanim zaczniesz planować, uświadom sobie do czego dążysz. Jak to wygląda? Bardzo prosto. Masz nadwagę i masz niewiele wspólnego ze sportem -> w grę wchodzi redukcja wagi ciała oraz zapoznanie z podstawami sportu. Zdobyłeś już ‚jakąś’ masę mięśniową, a na lato chcesz zbudować przysłowiowy kaloryfer? Cóż, będziesz musiał zapoznać się z podstawami redukcji tkanki tłuszczowej przy minimalizowaniu utraty tkanki mięśniowej. Czy może zwyczajnie masz siedzącą pracę i chcesz dodać trochę ruchu do swojego życia? W tym wypadku wystarczy wybrać odpowiednią dla siebie dyscyplinę i działać.
Rozumiesz już o co mi chodzi? Obierz cel i szczegółowo zaplanuj etapy jego realizacji, tak aby móc na bieżąco kontrolować, to czy zmierzasz w dobrym kierunku. Dla lepszego zobrazowania. Do lata chcesz zrzucić 15kg. Zakładając, że zaczniesz od października, będziesz miał na to około 9 miesięcy. Łatwe działanie matematyczne pozwala dowiedzieć się, że optymalna waga, którą powinna ‚lecieć w dół’ to ok. 1,5kg. Kolejna dobra rada – załóż sobie dziennik treningowy. Niezależnie czy będzie to forum internetowe, MS Word czy zwykły notes A4. Przygotuj się do bycia systematycznym.
Mam nadzieję, że po tym artykule powstanie w Twojej głowie wizja celu, który chcesz osiągnąć, bo w kolejnym artykule dowiesz się, jak motywować siebie tak, by po pierwszych zakwasach porzucić realizację celu. Przygotuj się, bo łatwo to już było… 😉
