Poranne bieganie

Michał Grudzień 16, 2014 1
Poranne bieganie





Koniec roku rodzi wiele noworocznych postanowień. Siłownie i ścieżki biegowe na przełomie roku wydają się być nader zapełnione. Jednym z noworocznych postanowień jest redukcja wagi, a co za tym idzie – poranne bieganie, jako środek na spełnienie owego celu. Jak zabrać się do porannego bieganie oraz czerpać z tego jak najwięcej korzyści?

Zacznijmy od zdefiniowania terminu „poranne bieganie”. Godzina porannego biegania to kwestia bardzo indywidualna. Warto zwrócić uwagę na fakt, że okres jesienno-zimowy jest dla nas o tyle niekorzystny, o ile wychodząc do pracy jest ciemno (albo w ostateczności szarawo), a i wracając także jest ciemno. Co więcej, większość osób w tym okresie odczuwa spadek mocy związany ze zmniejszoną ilością słońca, co bezpośrednio przekłada się na ich kondycję psycho-fizyczną. Przyjmijmy, że o godzinie 07:30 wychodzisz do pracy, zatem godzina 06:00 będzie idealna, jako godzina startu treningu.

Wstań co najmniej na 30 minut przed rozpoczęciem treningu. Pozwoli to na całkowite wybudzenie oraz… załatwienie niektórych potrzeb, które potem mogłyby Ci w treningu przeszkadzać. Jeśli Twoim celem jest redukcja wagi, to idealny moment na bieganie – Twoje mięśnie nie są naładowane glikogenem, zatem organizm nie będzie z nich korzystał podczas treningu, co bezpośrednio przełoży się na osiągane wyniki. Pamiętaj o tym, aby poświęcić odpowiednią ilość czasu na sen. Jeśli do 24 oglądasz TV, a potem o 05:00 słyszysz budzik – nie wyjdzie Ci to na dobre. Twoja przygoda z porannym bieganiem prawdopodobnie skończy się… na wyłączeniu budzika – a przecież nie tak miało być.

Bardzo pozytywnym aspektem porannego biegania jest „zaoszczędzony czas”, a ponadto siły, które wręcz wstępują w człowieka, który w ten sposób zaczyna swój dzień. Uwierzcie, nie ma nic lepszego, jak świadomość, że ludzi śpią, a Ty już działasz na korzyść swego zdrowia i wyglądu 😉

Pamiętajcie, początki zawsze bywają trudne. Możecie początkowo odczuwać dyskomfort spowodowany tym, że nie każdy organizm z miejsca wchodzi na prawidłowe obroty i działa na 110%. To nie stoi na przeszkodzie, aby wytrwać w swoim postanowieniu i biegać z rana.

One Comment »

  1. Joanna Styczeń 2, 2015 at 12:43 pm -

    U mnie najgorzej jest ze wstaniem, najlepiej się biega właśnie rano (mówię o okresie letnim) bo jest dużo chłodniej, ale u mnie wstawanie rano to jest jakaś katastrofa, jak już wstanie jest ok i nawet fajnie mi się biega.

Leave A Response »

You must be logged in to post a comment.

Inline
Inline