Sfera seksualności to dla wielu temat budzący spore emocje oraz kontrowersje. Nic w tym dziwnego, albowiem to jedna ze sfer, która relatywnie wpływa na jakość naszego życia, a przede wszystkim na zachowanie gatunku ludzkiego. Nie zagłębiając się jednak w temat bardzo głęboko, postaram się skupić tylko i wyłącznie na zależności pomiędzy aktywnością fizyczną, a treningiem – w tym przypadku siłowym. Zapraszam do lektury.
Aktywność seksualna, nazywana popularnie „libidem” to proces o tyle złożony, bowiem wpływa na niego szereg czynników takich jak styl życia, ilość aktywności fizycznej, sposób odżywiania czy indywidualne, genetyczne predyspozycje. Seks uważany jest za jeden z lepszych (o ile nie najlepszy) sposób na odprężenie psychiczne, a co za tym idzie, prosty sposób na relaks. Czy seks jest w jakikolwiek powiązany z aktywnością fizyczną? Okazuje się, że tak.
Aktywność fizyczna prowadzi do zmian w gospodarce hormonalnej, a patrząc przez pryzmat treningu siłowego – wzrost poziomu testosteronu oraz hormonu wzrostu w naszym organizmie. To powoduje wzrost libido, a co za tym idzie – zwiększenie pożądania. Co więcej, aktywność fizyczna połączona jest zazwyczaj z prawidłowym odżywianiem, co w praktyce oznacza dostarczenie potrzebnych witamin oraz minerałów (jak np. cynk czy magnez) do organizmu. Powyższe korzystnie wpływają na sferę naszej seksualności.
Należy jednak uważać, albowiem seks przed treningiem nie należy do najlepszych pomysłów. Należy tu zwrócić uwagę przede wszystkim na fazę szczytowania po której w wyniku działania m. in. oksytocyny oraz prolaktyny, dzięki którym stajemy się momentalnie ospali, tracąc przy tym jasność umysłu oraz chęci na cokolwiek oprócz snu. Należałoby zatem odczekać 3-4h, zanim przystąpisz do treningu, bowiem od tego może w dużej mierze zależeć jego jakość. Co więcej, uwalnianie prolaktyny przez okres nawet 2 tygodni po stosunku, w bardzo skrajnych przypadkach może prowadzić do zaburzeń do wahań nastroju, a i nawet zaburzeń depresyjnych. To dotyczy przede wszystkim osób uprawiających chroniczną masturbację, która jak widać może w sposób negatywny odbić się na jakości naszego życia.
Nie zrozum mnie źle – ten artykuł nie ma na celu zniechęcić Cię do seksu (czy innych zachowań seksualnych), a jedynie uzmysłowić mechanizmy, które regulują popęd płciowy oraz to co dzieje się z organizmem po zakończeniu stosunku płciowego. Czy zatem seks ma wpływ na aktywność fizyczną i odwrotnie? Okazuje się, że zależność pomiędzy seksem, a aktywnością fizyczną jest jak najbardziej dwukierunkowa. Należy zatem w pełni rozumieć owe mechanizmy, co w pozwoli na praktyczne wyważenie zależności pomiędzy aktywnością fizyczną, a sferą seksualności.
