Atopowe zapalenie skóry w pigułce

Pomimo oczywistego rozwoju medycyny na przestrzeni ostatnich lat, nadal istnieją schorzenia na które nie ma doraźnego lekarstwa. Schorzenia, których całkowite wyleczenie jest niemożliwe, zaś sama kuracja sprowadza się nader często do leczenia objawowego. Jednym z takich schorzeń niewątpliwie jest AZS czyli atopowe zapalenie skóry. Należy dodać, że problem AZS nie dotyczy tylko i wyłącznie dzieci, ale i również dorosłych, których owa przypadłość dotyka coraz częściej. Czym jest AZS i jak z nim walczyć? Zapraszam do lektury.

Atopowe zapalenie skóry to choroba o charakterze przewlekłym i nawrotowym, co w praktyce oznacza przeplatanie się okresów wyciszenia choroby wraz z okresami jej zaostrzenia. AZS objawia się przede wszystkim przesuszeniem skóry, jej podrażnieniem, a w ciężkich przypadkach – ranami. Jednym z mniej przyjemnych objawów AZS jest świąd, który niejako zmusza do ciągłego podrażniania zmienionych chorobowo miejsc. Z uwagi na charakter swędzenia, bardzo ciężko się powstrzymać od drapania, zaś po samym drapaniu chory odczuwa ogromną przyjemność. Jak zatem walczyć z AZS?

Atopowe zapalenie skóry jest schorzeniem o tyle ciężkim, co ilość czynników, które mogą mieć wpływ na jej zaostrzenie. Do wspomnianych czynników możemy zaliczyć przede wszystkim:

• genetykę,
• środowisko,
• psychikę,
• klimat,
• czynniki drażniące,
• alergeny wszelkiej maści.

Możecie być zaskoczeni wyżej wymienioną listą czynników, albowiem eliminacja ich w całości jest niemal niemożliwa. Należy pamiętać, że podstawą w AZS jest odpowiednia pielęgnacja skóry, co oznacza korzystanie z kosmetyków przeznaczonych specjalnie dla osób nią dotkniętych. Kosmetyki te zostały pozbawione czynników drażniących oraz wywołujących alergię, a ponadto wzbogacone o takie składniki jak np. mocznik. Kolejnym krokiem powinno być znalezienie (np. metodą eliminacji) czynnika, który powoduje u nas zaostrzenie choroby.

Należy dokonać analizy nie tylko naszego jadłospisu, jakości ubrań czy otoczenia, ale i również takich rzeczy jak np. częstotliwość kąpieli. Dodam, że w moim przypadku problemem była ilość oraz przebieg kąpieli – gorąca woda powodowała znaczne obniżenie bariery ochronnej skóry. Ograniczenie oraz zmiana nawyków pozwoliły na pozbycie się wyprysków oraz uciążliwego swędzenia.

W tym miejscu chciałbym również uczulić na bardzo popularne maści, które w swym składzie zawierają kortykosteroidy. Prawdą jest, że w przypadkach ostrego nasilenia się choroby, maści te są przydatne, aczkolwiek powinny być narzędziem ostatecznym. Przede wszystkim z uwagi na sporą listę skutków ubocznych.

Dodam, że konsultacja z lekarzem w przypadku AZS jest niemal niezbędna, albowiem to od lekarza zależeć będzie przebieg Waszego leczenia. Wspaniale, jeśli będzie to osoba, która nie będzie leczyła AZS objawowo, lecz skupi się na konkretnym czynniku lub czynników, które u Was chorobą wywołują.