Ciężko sobie wyobrazić letnie plaże bez amatorów sportu grających w badmintona. Ten niezwykle popularny sport jest dyscypliną olimpijską dopiero od 1992 roku. Rozprawiamy się z mitami, które narosły wokół tej gry i przytaczamy kilka ciekawych faktów. A zatem: do rakiet!
MIT: Badminton to prawie to samo co tenis
Pierwszą i chyba najważniejszą rzeczą, która odróżnia badmintona od tenisa jest lotka, której używa się do odbijania. Lotka składa się z korkowej, zaokrąglonej podstawy, do której przyczepiane są pióra. Standardowo jest ich 16. Mogą być naturalne lub nylonowe. Kolejna różnica to rakieta. Ta służąca do gry w badmintona jest dużo lżejsza i nieco mniejsza od rakiet tenisowych. Oczywiście rakiety mają różne rozmiary, lecz ze względu na wagę lotki, te od badmintona są mniejsze i bardziej delikatne. Przede wszystkim „główka” jest znacznie cieńsza, a całość bardziej giętka, dla zwiększenia komfortu gracza.
MIT: Badminton to gra dla dwóch osób
Panuje powszechne przekonanie, że w badmintona mogą grać tylko dwie osoby. Jest ono mylne, ponieważ w grze mogą brać udział dwie drużyny, każda po dwie osoby. Wtedy dzieli się graczy na serwujących i odbierających. Seta rozpoczyna się z tak zwanego prawego pola serwowego, które znajduje się mniej więcej w połowie boiska, po prawej stronie gracza stojącego twarzą do siatki. Jeśli lotkę odbierze zawodnik serwujący z przeciwnej drużyny, to nie dostaje punktu, bo należy się on drużynie serwującej. Prawo do odbioru ma jedynie zawodnik odbierający. Podobnie, jest jeśli lotka w czasie serwisu nie przeleci przez siatkę, prawo do serwisu i jeden punkt otrzymuje drużyna przeciwna.
FAKT: Mecz badmintona trwa do dwóch wygranych setów
Przepisy mówią, że drużyna, która pierwsza zwycięży dwa sety, wygrywa mecz. Jedyne odstępstwo od tej reguły to wcześniejsze ustalenie liczby setów, która decyduje o zwycięstwie. Liczba punktów potrzebna do wygrania seta to 15. Jeśli zdarzy się remis 14:14, to drużyna lub zawodnik, który pierwszy zdobył 14 punktów, decyduje o tym, czy gra toczy się dalej do 15 punktów czy do 17. Podobna sytuacja następuje po zdobyciu 10 punktów przez obu zawodników. Wtedy też ten, kto pierwszy zdobył 10 punkt, może zadecydować o przedłużeniu gry do 11 lub 13 punktów dających zwycięstwo jednemu z zawodników.
FAKT: Serwując należy trzymać się podłoża całymi stopami
W przeciwieństwie do gier drużynowych, jak na przykład siatkówki, w której serwować można ‚z powietrza’, w badmintonie i tenisie konieczne jest stanie całymi nogami na ziemi. Nie można także przekraczać ani nawet stać na linii, które wyznaczają pola serwisowe. Kolejną ważną regułą, której nie wolno łamać serwując, jest serwis „z dołu”. Oznacza to, że nie można trzymać lotki poniżej talii, a rakiety poniżej dłoni.
