HIIT czyli trening o wysokiej intensywności nie należy do najprzyjemniejszych i najlżejszych form treningu. Jeśli kiedykolwiek próbowaliście go prawidłowo wykonać, to z pewnością o tym wiecie. Czy tak krótki trening, jakim niewątpliwie jest HIIT może przynosić jakiekolwiek pozytywne rezultaty w naszej rutynie treningowej? Zwolennicy wielogodzinnego cardio będą zaskoczeni.
Twój organizm będzie zszokowany. Z uwagi na wysoką intensywność, prawdopodobnie na drugi-trzeci dzień po HIIT boleśnie odczujesz jego skutki. Odczujesz każdy posiadany mięsień oraz ścięgno, nawet te o których nigdy nie miałeś pojęcia. Pamiętaj, aby dokładnie rozciągnąć się po treningu interwałowym, co pozwoli na redukcję napięcia i stresu mięśniowego.
Twój pułap tlenowy zacznie się drastycznie powiększać. Pułap tlenowy określany jest jako jeden z podstawowych wskaźników, które określają dobrego sportowca. To on pozwala na określenie tego, jak nasz organizm pochłania, transportuje i wykorzystuje tlen podczas treningu. Jak zdążyliście się pewnie domyśleć, jego zwiększenie ma niebagatelny wpływ na nasze osiągi w sporcie.
Kolejną zaletą treningu interwałowego jest jego czas, a dokładnie mała ilość czasu, jaką potrzebujesz, by go wykonać. Załóżmy, że robisz 5 sesji cardio w ciągu tygodnia o czasie 30 minut. To aż 150 minut, które pochłania trening cardio. Sesja HIIT trwa od 5-10 minut, i w zupełności wystarcza, jeśli będziesz je wykonywać na poziomie 3-4 rutyn HIIT w ciągu tygodnia. Pamiętaj, czas to pieniądz 😉
Podczas i po treningu interwałowego hormony wprost szaleją. Poziom adrenaliny i katecholaminy drastycznie wzrasta, a to właśnie one w dużej mierze odpowiedzialne są za redukcję tkanki tłuszczowej. Podniesienie ich poziomu, prowadzi do lepszych rezultatów w kwestii redukcji tkanku tłuszczowej.
Interwały zwiększają ilość mitochondriów w naszych komórkach, co w dużej mierze wpływa na proces utleniania kwasów tłuszczowych, co relatywnie przydaje się podczas redukcji tkanki tłuszczowej.
Jeśli zatem jesteś znudzony długotrwałymi sesjami cardio, postaw na HIIT – nie zawiedziesz się.
