Płaski brzuch to marzenie, a zarazem motywator wielu osób trenujących na siłowni. Nic więc dziwnego, że wiele osób traktuje go priorytetowo, a co za tym idzie, stosuje trening, który na pierwszy rzut oka wydaje się przeładowany. Czy zastanawialiście się kiedyś, jakie konsekwencje niesie przeładowany trening, skupiający się tylko i wyłącznie na izolowanych ćwiczeniach na mięśnie brzucha?
Okazuje się bowiem, że dla osób bez wad postawy ów trening może mieć szkodliwy wpływ na stan zdrowia kręgosłupa. Kręgosłup zbudowany jest z kręgów, które są oddzielone od siebie popularnie nazywanymi dyskami. Te zaś zbudowane są z otoczki nazywanej pierścieniem włóknistym oraz jądra miażdżystego.
Ćwiczenia wykonywane prawidłowo technicznie pozwalają na równomierne rozprowadzenie działającej na nie siły. Jeśli chodzi zaś o izolowane ćwiczenia na mięśnie brzucha, podstawą ich działania jest doprowadzenie do tzw. fleksji czyli zgięcia, gdzie siła rozprowadzana jest nierównomiernie. Dysk ściskany jest mocniej z jednej strony, powodując wypychanie pierścienia włóknistego przez jądro miażdżyste, co w efekcie długotrwałego treningu może prowadzić do patologii kręgosłupa – najczęściej jest do dyskopatia.
Jak zatem dbać o mięśnie brzucha? Odpowiedź jest bardzo prosta. Wykonywać jak najwięcej ćwiczeń złożonych, czyli takich, które angażują całe ciało do pracy, a przy okazji pozwalają uniknąć pozycji, która prowadzi do patologii kręgosłupa. Pamiętaj, kręgosłup masz jeden, a zmiany chorobowe są bardzo trudne do wyleczenia, a co więcej – bardzo bolesne. Ogranicz zatem, izolowane ćwiczenia na mięśnie brzucha do minimum, i ciesz się zdrowiem.
A czy ktoś próbował podjąć inne działania? Proponujecie raczej podobne podejście, ma ktoś może inne doświadczenia w tej kwestii?
Ile osób, tyle doświadczeń. Może ktoś się wypowie na temat swoich własnych doświadczeń z ćwiczeniem brzucha i ich wpływem na kręgosłup? 😉
Dzień dobry. Dołączam do pytających. Czy ktoś może powiedzieć coś więcej w temacie?
Zawsze jesteśmy otwarci na dyskusje i komentarze 🙂