Zumba, czyli kolumbijski fun

Bartek M. Luty 6, 2017 0
Zumba, czyli kolumbijski fun






Zumba w Warszawie oraz wielu innych większych ośrodkach w Polsce cieszy się niesłabnącą popularnością. Wiele klubów fitness posiada je w swojej ofercie i co najmniej raz w tygodniu można na własnej skórze przekonać się co to właściwie jest. Oczywiście, o ile uda nam się trafić na wolne miejsca. Zapełnienie sal treningowych i entuzjastyczne nastawienie rzesz ludzi skłaniają do zadania sobie pytania: czym właściwie jest Zumba?

Dzieło przypadku

Samo słowo „zumba” w hiszpańskim slangu oznacza „szybko się ruszać i mieć ubaw”. Jest ono również nazwą interesującej formy zajęć w klubach fitness. Ćwiczenia składające się na nią są oparte na aerobiku oraz podstawowych krokach tańców latynoamerykańskich, takich jak: salsa, flamenco, samba oraz zawierają w sobie także elementy tańca brzucha i nowoczesnych stylów tańca, np. hip-hopu. Sam pomysł na taki a nie inny styl, był dziełem przypadku.

W latach dziewięćdziesiątych, niejaki Beto Perez – instruktor fitness z Kolumbii, jadąc do pracy zapomniał płyt z muzyką, którą zazwyczaj włączał podczas prowadzonych przez niego treningów. Z racji, że był on także pasjonatem tańców latynoamerykańskich, miał w samochodzie kilka płyt z muzyką do nich. Postanowił zabrać je ze sobą i wykorzystać jako tło do zajęć. Po treningu, gdy okazało się, że klienci byli bardzo zadowoleni z tej drobnej zmiany, doznał olśnienia i wymyślił nową formę zajęć, która dzisiaj jest nam znana jako zumba.

Przyczyny popularności zumby

Zumba bardzo szybko zyskała szeroką rzeszę fanów, ponieważ jest swoistym zaprzeczeniem typowego treningu. Często zajęcia fitness są monotonne, nudne i w połączeniu z wysiłkiem, jaki należy w nie włożyć, powodują, że ludzie łatwiej się zniechęcają i rezygnują z walki o zdrową i szczupłą sylwetkę. Natomiast zumba bardziej przypomina taneczną zabawę przy wesołej i żywej muzyce. Fakt, że jest oparta na aerobiku sprawia, iż podstawowe ruchy są powtarzalne i proste.

 

Tak więc nawet jeśli ktoś zgubi rytm lub zapomni sposób, w jaki wykonywać dany ruch, to szybko nadrobi zaległości i dopasuje się do reszty ćwiczących. Dodatkowo, pojawiające się w niej elementy tańców latynoamerykańskich i energiczna muzyka sprawiają, że nogi same rwą się do tańca. Dzięki temu, uczestnicy często nie czują, że ćwiczą i dopiero po całym treningu dostrzegają, że są zlani potem. Mimo to czują radość, jaka towarzyszy każdemu po dobrej zabawie i efektywnym treningu. Bardzo istotną zaletą zumby jest również to, że po 60 minutach treningu nasze ciało jest w stanie spalić nawet 600 kcal. Co istotne, osiąga się taki wynik bez torturowania się na bieżni czy orbitreku.

Z tych powodów zajęcia te zyskały zwolenników na całym świecie – nikogo już nie dziwi w grafiku zumba w Warszawie, Krakowie czy Poznaniu, ale też w szeregu mniejszych miejscowości, gdzie stała się podstawą do budowania rozkładu zajęć. Szacuje się, że około 14 milionów ludzi w ponad 100 krajach na świecie co najmniej raz dziennie udaje się na zajęcia z zumby. Pośród „zapalonych zumbowców” można odnaleźć takie osoby jak Shakira, Jennifer Lopez, Michelle Obama czy Victoria Beckham. Oczywiście, zumba nie jest zarezerwowana tylko dla kobiet. W Stanach Zjednoczonych panowie stanowią około 20% z osób uczęszczających na zajęcia. W Polsce, nadal zdecydowaną większość stanowią panie. Niemniej jednak, nie oznacza to, że ta tendencja nie będzie ulegać zmianie. Zumba jest dla każdego i nikt nie powinien mieć oporów przed wskoczeniem w wygodne ubrania i wybrania się na zajęcia zumby w swojej okolicy.

Leave A Response »

You must be logged in to post a comment.

Inline
Inline